wtorek, 6 maja 2014

Plan wieczoru panieńskiego

Już wcześniej pisałam o organizowanym przeze mnie wieczorze panieńskim. Podawałam tam możliwości spędzania tego wyjątkowego dnia:) Dzisiaj chciała podzielić się z Wami planem przygotowanego przeze mnie wieczoru.


O zorganizowanie wieczoru zostałam poproszoną przez Młodą wraz z koleżanką. Dlatego będę używać pewnie liczny mnogiej w wymyślaniu i planowaniu całego przedsięwzięcia. Ruszamy koło południa do ....Zakopanego:) Przed nami około 200 kilometrów. Wybrałyśmy Gubałówkę, jako miejsce naszego noclegu, ponieważ ma ona w sobie klimat, którego nie ma żadne inne miejsce w Zakopanem. Na same balety (czyli nocną część imprezy) zjedziemy do centrum miasta, na Krupówki i okolice.
W sobotę po przyjeździe na miejsce postanowiłyśmy, że spędzimy ten czas aktywnie, jeśli pogoda się uda to idziemy w góry...hmmm no może doliny lub skorzystamy z zabawy w parku linowym na Gubałówce.
Wieczorem wyjdziemy z pensjonatu i wyruszymy, trzymając pochodnie w rękach do przygotowanego wcześniej miejsca.
Z naszą kochaną Gaździną ustaliłyśmy, że około 20/21 zjawimy się u niej w barze (już po zamknięciu) i tam wypijemy winko grzane, zjemy tort. No własnie tort. Nasz tort będzie wyglądał tak:
Zdjęcie znalazłam na Internecie. Jak już będę tworzyć te moje, obiecuje dodam przepis i zdjęcia jak wyszły. I oczywiście napiszę jak smakowały.

Takie babeczki to na pewno mniejszy koszt niż tort. Nie wiem jak je zrobić i z czego, ale po napisaniu posta biorę się za szukanie składników i obmyślanie planu działania. W barze przy muzyce, jedzeniu zapewne mega słodkich babeczek i pysznym winku grzanym odczytamy taki akt:

Data wieczoru panieńskiego: ......
Skład zlotu: obok na drzewie podany. Nie ulega wątpliwości, że zaproszeni są zacni goście.
Postanowienia ustalone z góry, inaczej być nie może, bo póki w głowie nic nie szaleje, decyzje teraz podjęte uważamy za przyjęte.

Panna ..... na mózgu nieco (nie)zdrowa!
W ostatnią sobotę jej wolności
Zwanej Wieczorem  Panieńskim,
ma swe kumpele gościć!

Panna....
Ma zapewnić dużo wódki,
Aby wieczór był milutki!
Niech nie braknie też szampana,
aby bawić się do rana!

Panienko kochana!
Baw się śmiało, tańcz i szalej,
a do szklanki… wódki nalej!
Dbaj i o nas, byśmy piły,
a jutro Kac Vegas przeżyły!

PS.Tancerz miał być rozebrany,
by nam wszystkim wyszły gały!
Ale, gdy się zorientował,
to nam uciekł i się schował.

Postanowienia końcowe:
Uśmiech na twarzy do rana, 
postawienie mnóstwa szampana
tańców do zdarcia stopy 
i niezapomnienia dzisiejszej nocy.

Razem z aktem w antyramie będzie dołączone takie drzewo:        


Na drzewie każda z obecnych pań odciśnie po jednym paluszku umoczonym w farbce i podpisze się jako, że była obecna na tym wieczorze. Można będzie dodać coś od siebie, życzenia, wierszyk, coś co łączy obie Panie. Na pewno znajdzie się na to miejsce. Taki prezent będzie miłą pamiątką po tym wieczorze. Myślę, że Młoda będzie mogła potem miło wspominać ten wieczór. Jak tylko wydrukuje drzewo i akt oraz oprawię go w ramkę pochwal się tym prezentem. Gdy będziemy sobie tam tak siedzieć, przyozdobimy Młodą welonem i uszami, rogami czy jak to nazwać:). Będzie też okazja do zdjęć i do podziwiania widoku z Gubałówki nocą. Po godzinie 19/20 Gubałówka staje się miejscem gdzie naprawdę można w ciszy spokoju, popatrzeć na przepiękną, nocną panoramę Tatr oraz oświetlone Zakopane, czekające na na nas.
Zaburzymy delikatnie ten spokój, bo mamy zamiar puścić trochę fajerwerków z tej okazji. Nic szczególnego, trochę rzymskich ogni i zimnych ogni pozostałych po sylwestrowej zabawie. Na dół zabierze nas Bus, z którym już dzisiaj jesteśmy umówione. W busie rozdamy każdej dziewczynie kwiatki, broszko-spinki do włosów. To chyba dobry pomysł na wyróżnienie się i też dla nas wszystkich pamiątka z tego wieczoru, którą będziemy mogły wykorzystać na co dzień.

Na Krupówkach szał ciał i hulaj dusza! Podejrzewam, że będziemy w wielu miejscach i poodwiedzamy sporo barów, karcz i dyskotekę. Gdy już będziemy na dyskotece będziemy losować wcześniej wydrukowane na karteczkach zadania. Przykładowe zadania:

  • zatańcz z najgorzej ubranym Panem na imprezie,
  • przynieś papier toaletowy z toalety męskiej,
  • napisz na lustrze w toalecie męskiej szminką inicjały swojego ukochanego,
  • poproś dobrze zbudowanego Pana o podejście do naszego stolika i pokazania bicepsa,
  • poproś jakiegoś Pana o postawienie drinka, kieliszka lub piwa,
  • postaw kolejkę wszystkim dziewczynom,
  • wypij kieliszka z barmanem,
  • poproś DJ o dedykację: Najlepsza tancerka to ja,
  • zaproś do stolika najprzystojniejszego, Twoim zdaniem, Pana na dyskotece,
  • i wiele innych zadań, które uważacie, że nie obrażą Waszej Młodej oraz towarzyszącym jej dziewczynom.  
Nad ranem wracamy wyspać się do pensjonatu. Na obiad (o śniadaniu możemy zapomnieć), jeszcze jedna niespodzianka spaghetti z makaronem w takim kształcie:

Po objedzie znowu odpoczynek i zbieranie sił na wieczorny powrót. Przed tym na przygotowanej
wcześniej kartce z pytaniami Młoda będzie musiała napisać odpowiedzi. Przykładowe tekst:
Witaj w kapsule czasu !
Dzisiaj jest Twoja 10 rocznica ślubu ! Zobacz co myślałaś o Was w dniu Twojego wieczoru 
Panieńskiego:
      1.     Najbardziej w małżeństwie zaskoczy mnie….
      2.     Będziemy mieszkać w….
      3.     Mąż za 10 lat…….
4.     Ja za 10 lat…….
5.     Najczęściej będzie odwiedzać nas…
6.     Nasze pierwsze dziecko będzie miało na imię…
7.     Sex uprawiamy …. …. razy  w tygodniu
8.     Dziesiątą rocznicę będziemy spędzać ….
9.     Kocham najbardziej mojego męża za… 

      10.  Najbardziej w moim mężu będzie mnie denerwować…
11.  Czas bez dzieci spędzamy (jak?)
12.  Najczęściej będziemy się kłócić o….
13.  A godzić (jak?)……
14.  Najczęściej na naszym stole będzie…
15.  A w telewizji będziemy oglądać…
16.  Na wakacje najczęściej będziemy jeździć….
17.  Nasze dzieci będą….
18.  Nasz salon będzie miał kolor….
19. 
Mój wieczór panieński był….

Kartkę zwiniemy i włożymy do butelki. Zatkamy korkiem, a na butelce napiszemy datę i wspomnienia z wyjazd, w postaci haseł. Wieczorem przed samym wyjazdem ze stoku Gubałówki wypuścimy lampiony, tak jak w bajce zaplątani:


I będziemy wracać powoli do domu i mam nadzieję wspominać przez lata ten wieczór, a raczej dwudniowy wypad, który pozwolił nam nacieszyć się ostatnimi chwilami "wolności" naszej Młodej. 



    

2 komentarze:

  1. Polecam następnym razem zaprosić striptizera z Warszawy, który kompleksowo zadba o to, aby impreza weszła na wyższy poziom! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Racja, taki striptizer Kraków doskonale wie co zrobić, aby impreza była udana! :P

    OdpowiedzUsuń