Podobno śmierć bloga jest konsekwencją niepublikowania na nim postów. Nie chcę żeby Speedy umarł, dlatego bardzo chciałabym przeprosić za tak długą nieobecność. Ostatnie wydarzenia w moim życiu, te zawodowe, ale przede wszystkim prywatne nie pozwoliły mi na poświęcenie zbyt dużej ilości czasu przyjemnościom. Tak.... pisanie postów, dzielnie się z Wami moimi przemyśleniami, pomysłami i głupotami jest dla mnie dużą przyjemnością.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
Sprawmy tak, aby muzyka towarzyszyła nam każdego dnia, bo jak powiedział Tadeusz Kotarbiński: Muzyka to sztuka cieszenia się i smucenia bez powodu.
Kilka pozycji na tej liście to tak zwane "odgrzewane kotlety", ale czy to nie one przywołują wspomnienia z jakimś wydarzeniem lub kojarzą się nam z czymś..kimś :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz