wtorek, 29 kwietnia 2014

O porannych ćwiczeniach

Jestem wielką zwolenniczką ćwiczeń rano.Wystarczy 30 minut wcześniej wstać! Dla jednych nie do przejścia, ale uwierzcie tylko na początku. Ile razy otwieram oczy i mówię: o nie, to nie ten moment? jeszcze 5/10 minutek i wstaje! Potem szybko przypomina mi się jak bardzo rozbudzają mnie ćwiczenia. Wiem, wiem ćwiczenia rano mają swoje plusy i minusy. Od zawsze trwają spory o to, która pora dnia jest najbardziej odpowiednia. Moim zdaniem jest to sprawy indywidualna. Najważniejsze jest to, żeby być regularnym i konsekwentnym. Dzięki temu wyrobimy w sobie dobre nawyki i przyzwyczaimy nasze organizmy do ćwiczeń.


Podam wam kilka zalet porannych ćwiczeń, żeby przekonać Was, że się opłaca:
  • ULUBIONY POWÓD: ćwicząc rano, uwalniamy enzymy endorfiny  cudownego hormonu dającego energię na resztę dnia. Super sprawa dla takich jak ja, niepijących kawy:)
  • Przyspieszamy metabolizmu na cały dzień, poprzez wzrost pulsu.
  • Rano ćwiczenia wykonujemy z większa starannością i uwagą, ponieważ jesteśmy wypoczęci i nie rozpraszamy się innymi sprawami. Możemy się skupić na wykonywanych zestawach ćwiczeń.
  • Dajemy "kopa" swojemu organizmowi do dobrego funkcjonowania w ciągu dnia.
  • Myślę, że wygodniej wstać 30 minut wcześniej, niż szukać tego czasu w ciągu dnia lub wieczorem, gdzie marzymy tylko o łóżku.
Propozycja ćwiczeń:
1. Wstawiam etap pierwszy, jest ich kilka, można np. co miesiąc przechodzić na poziom wyżej. Do tego robię 30 damskich pompek (na rączki) i 30 przysiadów (bo pamiętajcie dziewczyny, nie ma lepszego ćwiczenia na pupę jak przysiady).
Ogólnie ćwiczenia, bardzo przyjemne, początkowo bolał mnie kark, ale to minie.

2. Ta Pani nazywa się Tiffany Rothe! Przyjemne ćwiczenia, nie wymagają dużego wysiłku. Na filmie obok oczywiście ćwiczeń, zobaczycie pozytywną energię w postaci ogromnego uśmiechu i delikatnego żartu.
Na początku mogą boleć ręce, bo jak zobaczycie dużo z nimi się tu dzieje.

Obydwa zestawy robię rano, jeśli nie mam zbyt wiele czasu to wybieram jeden z nich. Wykonywanie tych ćwiczeń jest nieodłączną częścią mojego dnia.

Lekki oldschool! Muszę się z Wami tym podzielić. Wiem, że jak patrzy się na te stroje to od razu przypomina się teledysk do piosenki Call on me Erica Prydza, ale zapewniam Was, że włączając to wideo będziecie się dobrze bawić, śmiać i tańczyć do upadłego. Nawet nie zauważycie, ze trwa ono ponad godzinę. Rano proponuję jedną cześć, bo jak się przekonacie, całość jest podzielona. Rano rzadko korzystam z tego zestawu, bo przykro mi przerywać po pierwszej odsłonie. No chyba, że jest weekend, to szaleje. Może ktoś skusi się na włączeniu tego filmu, podczas swoich popołudniowych aktywności.




Jeśli chcesz zacząć ćwiczyć, z różnych powodów: chcesz zrzucić zbędne kilogramy, poprawić swoją sylwetkę, wypełnić aktywnością wolny czas, a wcześniejsze próby kończyły się tylko na ZAMIARZE, to spróbuj wybrać taki zestaw ćwiczeń, który oczywiście pozwoli osiągnąć postawiony cel, ale przede wszystkim będzie Ci odpowiadał, podobał się, będzie Ci się przyjemnie go wykonywać. Rano nie będzie zniechęcał, a motywował do wstania i wykonania go. Dla każdego ważny jest czas, chcemy szybko dojść do zamierzonego efektu, ale często niestety bierzemy za ciężki zestaw na swoje barki i najzwyczajniej odpuszczamy po tygodniu.

"Jeśli potrafisz o czymś marzyć potrafisz tego dokonać."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz